Udało się poobserwować w jedną z ostatnich nocy astronomicznych przed sierpniem. Jedną z atrakcji nieba tuż po zachodzie Słońca jest wciąż Wenus. Jej faza maleje i aktualnie jest już poniżej 10%. Pojechałem z zamiarem nagrania kilku avi z Wenus jako malutkiego sierpika, ale niestety okazało się, że moja kamerka (nieśmiertelny Philips Vesta z zamienionym sensorem na mono) jest zbyt czuła a Wenus zbyt jasna. Pozostało więc wykonanie pamiątkowego zdjęcia używając DSLR-a, który to do tego niezbyt się nadaje… Ogólny plan z ogniskowej 210mm, zbliżenie 1000mm.