W 2008 roku fotografuję za pomocą dwóch tub optycznych: refraktor Celestron ED80 oraz Newton SkyWatcher 200/1000. Przychodzi też kres dla modyfikowanego Canon 300D a jego miejsce zajmuje profesjonalna kamera SBIG ST2000XM. To dla mnie całkowita odmiana i wejście na wyższy poziom w astrofotografii. Kamera ma znacznie wyższe wymagania od optyki, ale jej zasięg i możliwości są nie do porównania z modyfikowanym DSLR. Zaczynam się też uczyć obsługi oraz składania zdjęć z ccd. To zdecydowanie kolejny przełom.
Teleskop SkyWatcher Newton 8″ (200/1000) zmodyfikowany 300D montaż Takahashi EM200. Jedna nocka pogody po długim okresie posuchy jest testem na sumienne wypełnienie listy rzeczy do wykonania przed i w czasie sesji foto. Poszło prawie dobrze, nie licząc takich drobiazgów jak wiatr w okolicy 30 km/h przez pierwszą godzinę, a potem przeciętnego seeingu (w okolicy 5~7″). Ostatecznie też, okazało się , że mam jakiś problem kolimacyjno-sprzętowo-chińszczano-tubowy ze swoim SW 200/1000. Raz gwiazdki w polu ideał, raz tyćke coś gdzieś leci. Zdjęcie to zmniejszona i obcięta o około 10% pełna klatka.
Teleskop SkyWatcher Newton 8″ (200/1000) SBIG ST2000XM – 13x1200s Ha bin x2 montaż Takahashi EM200. Koński Łeb w nieco mniejszym rozmiarze… Zdjęcie niestety przez przypadek zostało zrobione z bin x2, co odkryłem nad ranem po zebraniu przeszło 4,5 godziny materiału…. Ten obiekt to prawdziwa ikona i marzenie każdego astrofotografa. Może być fotografowana zarówno w szerszym polu pokazują całe bogactwo tego kompleksu i z efektownym dodatkiem jakim jest mgławica Flame (NGC 2024) jak również można go fotografować dłuższą ogniskową tak, że w kadrze będziemy mieli wyłącznie samą ciemną pyłową mgławicę B33. To drugi klejnot po kompleksie M42 w gwiazdozbiorze Oriona.
Teleskop Celestron 80ED + TV 0,8x (480mm), SBIG ST2000XM – 4x900s Ha + 7×1200 Ha, montaż Takahashi EM200. Zazwyczaj fotografujemy obiekty, które dopiero wschodzą. Ponieważ kamerą można, focić (a w zasadzie należy bez względu czy aparatem czy kamerą) długie sekwencje dość istotnym problemem jest tzw. meridian flip – czyli przestawienie montażu po przejściu obiektu przez meridian. Rozwiązania jest wiele od bardzo drogich w postaci zakupu montaży AP (które posiadają specjalny mechanizm, dla którego przejście przez meridian nie powoduje cofnięcia, backslash na osi RA) po ta najprostszą, czyli fotografowanie obiektów do pewnego stopnia po przejściu przez “sufit” (no chyba, że nasz setup nie zawadzi o nogę statywu) a następną część sesji kolejnej nocki. W przypadku kamery gdzie wyższa precyzja jest wymaga od prowadzenia po mechanikę naszej optyki (obwieszające się wyciągi, kiepskie dovetaile itp.), zrobienie flipu grozi tym – że całość może się nie poskładać jak należy, (czyli przesunięcie wad będzie lustrzane i zepsuje cała fotkę). No właśnie stosują to najprostsze rozwiązanie, czyli focenie obiektów od horyzontu do kawałek za meridian, i od kawałka przed meridian do horyzontu, jesień umożliwia nam eksploracje letnich gwiazdozbiorów z Łabędziem oraz Cefeuszem na czele. Stąd właśnie moje zainteresowanie Łabędziem a raczej jego częściami, które nie były dla mnie do tej pory dostępne.
Teleskop Celestron 80ED + TV 0,8x (480mm), SBIG ST2000XM – 10x300s L, montaż Takahashi EM200. Jasna emisyjna część tej mgławicy zawieszona na ciemnej smudze gęstej ciemnej materii a to wszystko otoczone milionami gwiazd. Jest to piękny obiekt który w połączeniu z ciemną smugą jest możliwy do fotografowania nawet przy ogniskowych rzędu 100mm. Żeby pokazać piękno najjaśniejszej części będziemy potrzebowali jednak ogniskowej nawet 10x dłużej.
Teleskop Celestron 80ED + TV 0,8x (480mm), SBIG ST2000XM – 7x400s (Astrodon 6nm), montaż Takahashi EM200. M8 zazwyczaj pokazywana ze swoją towarzyszką M20 – na tym zdjęciu w paśmie Ha mamy możliwość zobaczyć jej bogatą strukturę wraz z ciemniejszymi pasmami pyłowymi oraz gorącym środkiem z nowopowstałych gwiazd. Obiekt nie potrzebujący polecenia. Niestety w polsce zawieszony nisko nad horyzontem, stąd najlepsze miesiące do sfotografowania nie zawsze pokrywają się z pogodą.
Teleskop Celestron 80ED + TV 0,8x (480mm), SBIG ST2000XM – 19x200s L + 9x190s L 5x180s RGB bin x1, montaż Takahashi EM200. M11 to ozdoba drogi mlecznej, częsty obiekt obserwacji wizalnych, i równie częsty sesji astrofoto. W okularze wygląda jako gromadka z kilkoma pięknymi jasnymi gwiazdkami. Przez lornetkę widoczna jako mała jasna mgiełka. W tym zdjęciu zależało mi na pokazaniu mrowia gwiazd otaczającego tą gromadkę jak również kilka ciemnych mgławicach pyłowych, które można znaleźć wokół tego obiektu i tak na lewo mamy B320 a na dole w stronę prawego narożnika LDN516.
Teleskop SkyWatcher Newton 8″ (200/1000), SBIG ST2000XM – 28×140″ + 5x(RG) 8x(B) 140″ bin 2x, montaż Takahashi EM200. M13 to chyba najbardziej znana i najczęściej fotografowana gromada kulista na niebie północnym. Piękny obiekt widoczny nawet gołym okiem, już przy niewielkim powiększeniu pokazuje swoją piękną strukturę. W zasadzie, żeby pokazać dobrze tą gromadę należy stosować ogniskowej od 600mm wzwyż. Przy większej aperturze i dłuższych czasach naświetlana pośród gwiazd gromady pojawia się klika małych i ciemnych galaktyk. Ten piękny obiekt jest dostępny od wiosny po jesień i stanowi swoisty “test postępów” jaki się robi w astrofoto – a jednocześnie jest to nieśmiertelna ikona i obiekt pierwszych prób wielu osób. Ze względu na to, że M13 jest jasna jej fotografowanie jest dość proste, nawet przy ciemniejszej optyce wystarczą kilkuminutowe ekspozycje.
Teleskop Celestron 80ED + TV 0,8x (480mm), SBIG ST2000XM – 9x190s L + 9x190s L 3x120s RGB binx2, montaż Takahashi EM200. M15 jedna z wielu pięknych gromad kulistych zdecydowanie warta uwagi podczas letnich obserwacji oraz sesji astrofotograficznych.
Teleskop Celestron 80ED + TV 0,8x (480mm), SBIG ST2000XM – 10x540s (Astrodon Ha 6nm), montaż Takahashi EM200.
Teleskop Celestron 80ED + TV 0,8x (480mm), SBIG ST2000XM – 5x240s L + 5x300s RGB (bin x1), montaż Takahashi EM200. M31 to najjaśniejsza galaktyka poza droga mleczną widoczna na naszym niebie. Ten przepiękny obiekt jest jednym z pierwszych na którego spoglądamy przez obiekty optyczne jak zdecydowanie jednym z pierwszych jaki fotografujemy . Jest to naprawdę duży obiekt, tak więc nawet można spróbować pokazać go w szerokim kadrze, całe swoje piękno pokazuje jednak przy zastosowaniu nieco dłuższych ogniskowych. Wbrew pozorom nie jest to łatwy obiekt, spory kontrast pomiędzy jasną środkową częścią galaktyki a jej delikatnymi częściami zewnętrznymi czyni z niego trudnym do obróbki jaki sfotografowania. Wraz z M31 fotografujemy jej nieodłączne towarzyszki czuli ciemniejszą M110 oraz jasną zwartą M32.
Teleskop Celestron 80ED + TV 0,8x (480mm), SBIG ST2000XM – 21x540s L, montaż Takahashi EM200. Galaktyka M33 to chyba druga najczęściej fotografowana galaktyka po M31. Obie galaktyki są dość blisko siebie i obie są bardzo trudnymi obiektami do sfotografowania. Optymalna ogniskowa dla M33 to okolice 650~750mm. O ile zewnętrzne części galaktyki są ciemne do sam środek jest jasny i bogaty w struktury. Galaktyka przepięknie prezentuje się w kolorze, ale ze względu na słabe warunki pogodowe niestety nie udało mi się naświetlić nic poza luminancją, przez co zdjęcie musi poczekać na skończenie do przyszłego sezonu na M33.
Teleskop SkyWatcher, Newton 8″ (200/1000), zmodyfikowany 300D 16x240s, montaż Takahashi EM200. Opis niech po części będzie nauką dla innych… Fotka w zasadzie nie miała być pokazana publicznie, ale co mi tam. Zrobiona z 13/14 więc to po części pewnie powód problemów Po pierwsze okazało się, że zabrałem tego wieczoru nie taką tubę jak należy, przez wiatr i słaby seeing fotografowanie newtonem 200/1000 było bezcelowe, no ale jako, że EDek został w domu trzeba było zamontować to co było pod ręką. Wiatr praktycznie rozwalał każdą eksp. ponieważ wiał z boku gwiazdka w RA skakała jak dzika o mniej więcej +/-13″. Po godzinie udało mi się dobrać tak parametry guide, że błąd spadł do około 6″, błąd zmalał ale wiatr wcale nie. Praktycznie każda więc fotka była poruszona. Po drugie, na totalnie zmrożonym gruncie, statyw musiał się jakimś cudem przestawić, przez co dryft z początkowo małego, zaczął rosnąć aż w ostatnich eksp. zdecydowanie nie był już pomijalnym czynnikiem. No i na koniec rozszyfrowałem swoje problemu z uciekającym jednym bokiem, następnego dnia sprawdziłem dokładnie kolimacje. Oczywiście sprzęt był nieźle “rozjechany”. Co zrobić, człowiek uczy się całe życie, a brak rutyny w astrofoto prowadzi do przeciętnych wyników. Nauczyłem się częściowo jak zaradzić problemy z wiatrem (przydadzą się dla krótszych ogniskowych), zmniejszenie agresywności guide do poziomu 10% znacznie poprawiło efektywność Fota to jedynie 15×4′ ISO800 +5×20″ iso400 – skracałem czas i podciągałem iso, żeby przy krótszych czasach nieco mniej łapać podmuchów wiatru; 200/1000, 300D mod. Ostatecznie jednak to brak kolimacji okazał się największą bolączką, Newtoniarze pamiętajcie o kolimacji lub jej sprawdzeniu przed każdą sesją.
Teleskop Celestron 80ED + TV 0,8x (480mm), SBIG ST2000XM – 16x540s L + 10×660 RGB bin x2, montaż Takahashi EM200. Wielka Mgławica w Orionie to chyba najczęściej fotografowany obiekt nieba. Nie ma chyba osoby, która zajmując się astrofotgrafią nie skierowała aparatu w stronę tego obiektu. Oczywiście powód jest prosty: mgławica jest przepiękna. Już przy obserwacjach wizualnych nawet małym teleskopem widać wyraźnie jaśniejszą część mgławicy. Nawet krótkie ekspozycje pokazują już kolory i to praktycznie bez względu na użytą ogniskową. Cały kompleks mgławicy w zasadzie rozciąga się prawie w połowie gwiazdozbioru Oriona. Region jest aktywny, i zawiera wiele mgławic emisyjnych i refleksyjnych. Myślę, że nie muszę zachęcać nikogo do poświęcenia kilku nocek na fotografowanie tego obiektu.
Teleskop Celestron 80ED + TV 0,8x (480mm), SBIG ST2000XM 15x900s Ha bin x2, montaż Takahashi EM200.
Teleskop SkyWatcher Newton 8″ (200/1000), zmodyfikowany 300D – 11x420s, montaż Takahashi EM200. M51 to jeden z tych “nieśmiertelnych” obiektów, do, których wraca się bardzo często. Sama para galaktyk jest dość jasna, ale niestety ma niewielkie rozmiary kątowe, przez co w pełnej krasie można ją podziwiać dopiero fotografując używając długiej ogniskowej. Ponieważ pogoda od połowy 2007 roku jest mało łaskawa, postanowiłem wykorzystać wieczór, w którym można było fotografować przez zaledwie dwie godziny (później wschodził Księżyc) a to niestety jest zdecydowanie zbyt mało, na pokazanie ciemnych ramion pyłowych otaczających tą parę galaktyk. Niestety okazało się, że seeing tego wieczora jest niezwykle słaby, przez co ostrość zdjęcia spadła w znacznym stopniu.
Teleskop SkyWatcher Newton 8″ (200/1000), SBIG ST2000XM – 11x420s., montaż Takahashi EM200. To moje pierwsze podejście do tego obiektu i pierwsza próba fotografowania profesjonalną kamerą. Niestety bez odpowiedniej przejściówki, odbyła się ona bez korektora komy, co na zdjęciu widać… Galaktyka jest dużym i łatwym obiektem, najkorzystniej footgrafować ją można przy użyciu ogniskowej 1000mm i powyżej. Czułość kamery jest tak duża, że dookoła galaktyki zarejestrowało się kilkadziesiąt mniejszych galaktyk. Zdjęcie wykonane bez filtrów barwnych. Myślę, że za jakiś czas z ochotą powrócę do tego pięknego obiektu.
Teleskop SkyWatcher Newton 8″ (200/1000), zmodyfikowany 300D – 25x420s., montaż Takahashi EM200. M64 piękna, duża i jasna galaktyka. Dobrze prezentuje się w wizualu a fotografując ją przy ogniskowych w okolicy 1000mm i powyżej pokażemy ciekawą wewnętrzną część tego obiektu. W przypadku tego obiektu warunki muszą być bardzo dobre, w tej sesji niestety słabe tło, i przeciętny seeing znacznie pogorszyły detal i kolor tej pięknej galaktyki.
Teleskop Celestron 80ED + TV 0,8x (480mm), SBIG ST2000XM 13x720s L + 3×660 RGB bin x2, montaż Takahashi EM200. M78 + NGC2071, 2067, 2064. Po M42 kolejna nocka była już powiedzmy nieco bardziej “przemyślana”. Ten obiekt jest mniej popularny ze względu na bogactwo pięknych kolorowych mgławic w Orionie, wydaje mi się jednak, że warto raz na jakiś czas skierować w jego stronę teleskop. Druga nocka po przeszło miesięcznej przerwie była przepiękna, do Belęcina zjawiliśmy się w pełnym składzie (Bartosz, Maksiu) a na dokładkę dotarł również Grzegorz Czechowski. Przepiękna przejrzystość, potworne zimno wzmagane przez silny wiatr będziemy długo wspominać. No a poza wspomnieniem mi pozostanie to zdjęcie tego niezwykle ciekawego obiektu.
Teleskop SkyWatcher Newton 8″ (200/1000), zmodyfikowany 300D 20x420s., montaż Takahashi EM200. Do tej pięknej pary galaktyk wracam od trzech lat. Tak naprawdę obie galaktyki to trudne obiekty do sfotografowania. M81 otoczona jest bardzo słabym niebieskim halo, na lewo powyżej galaktyki znajduje się druga dużo słabsza galaktyka PGC 28757 zwana również Holmberg IX (o jasności pow. 16,0m. Wewnętrzne struktury galaktyki są bardzo ładne, choć trudne do pokazania, kiedy fotografujemy je DSLR ze względu na jego zbyt mała dynamikę. Z kolei “cygaro”, choć dużo jaśniejsze, jest trudniejsze do obrobienia ze względu na piękne “jety” wystrzeliwujące z jej wnętrza. Obie galaktyki otoczone są wianuszkiem mniejszych i większych galaktyk, czyniąc z nich obiekt do fotografowania zarówno z ogniskowymi metra lub, powyżej, ale również ciekawie prezentujące się już przy ogniskowej 300mm. Ze względu na swoje położenie można je fotografować niemal przez cały rok w Polsce, choć optymalne warunki są w okresie wiosennym.
Teleskop SkyWatcher Newton 8″ (200/1000), zmodyfikowany 300D – 24x420s., montaż Takahashi EM200.M106 to piękna galaktyka otoczona wianuszkiem mniejszych. Ogniskowa 1000mm pozwoliła na pokazanie ustawionej do nas “kantem” galaktyki NGC4217 (po prawej) oraz kilku mniejszych (NGC4248, 4226, 4231, 4232, PGC 39418, PGC 39615. M106 ma jasne jądro otoczone słabszymi ramionami, które dość trudno zarejestrować i ładnie pokazać w obróbce bez przepalenia środkowej jasnej części galaktyki. Można powiedzieć, że jest to piękny obiekt na różne ogniskowe. Jeżeli wybierzemy szersze pole (np. ogniskową 500mm ) dookoła zarejestruję się spora grupa innych ciekawych galaktyk. Stosując ogniskowe powyżej metra będziemy mogli pokazać ciekawy i dynamiczny środek galaktyki, oraz słabsze struktury w jej zewnętrznych częściach.
Teleskop SkyWatcher Newton 8″ (200/1000), zmodyfikowany 300D – 21x420s., montaż Takahashi EM200. NGC4565 to przepiękna galaktyka a jednocześnie “łatwy kąsek” na wiosennym niebie. Można ją spokojnie fotografować ogniskową od 500mm pokazując już ładną ciemną wewnętrzną strukturę a przy okazji kilkanaście mniejszych galaktyk w jej otoczeniu. Ogniskowa 1m i więcej pokaże wyraźniej ciemny pas w środkowej części galaktyki. Niestety warunki pogodowe wciąż są bardzo słabe. Kiedy robiłem poprzednie zdjęcie (M51) myślałem, że gorzej być nie może, a jednak – przy tym zdjęciu ze względu na zmienną zimowo-wiosenną aurę i nadchodzący cieplejszy front seeing był wyjątkowo słaby (momentami w okolicy 4~5″). Powoduje to gorszy tracking i niestety znaczny spadek ostrości zdjęcia. Niestety nocek obserwacyjnych jest tak mało, że każdą należy wykorzystać
Teleskop Celestron 80ED + TV 0,8x (480mm), SBIG ST2000XM – 18x900s Ha 6nm, montaż Takahashi EM200. Mgławica Półksiężyc można by powiedzieć, że znajduje się w samym sercu gwiazdozbioru Łabędzia. To piękny i jasny obiekt. Jego strukturę ukazuje dopiero dłuższa ogniskowa i długotrwałe naświetlanie. Pole które zastosowałem w tym zdjęciu pokazuje bogate otoczenie wokół tej mgławicy. Pofalowane wodorowe struktury przypominają refleksy światła we wodzie, a mgławica wygląda jak wielka płaszczka płynąca pośród nich.
Obiektyw Sonnar MC 135/3,5 @f:4,5, SBIG ST2000XM – 5x900s Ha (Astrodon 6nm), montaż Takahashi EM200. Mgławica Ameryka Północna to kolejny “nieśmiertelny” obiekt, którego zdjęcia goszczą w kazdej galerii astrofotografa. Przepiękny i jasny obiekt pełen draperii, ciemnych obszarów pyłowych jak i obszarów narodzin młodych gwiazd. Dostępny od wiosny praktycznie do połowy jesieni, umożliwia zapolowanie na niego zarówno używając krótkich ogniskowych jak i skupiając się na wielu detalach przy zastosowaniu tych rzędu 1000mm i więcej. Obszar przepięknie prezentuje się przy fotografowaniu go przy użyciu filtrów wąskopasmowych Ha. Cały obszar prezentowany na zdjęciu składa się łącznie z kilku wydzielonych mgławic cała lewa strona przypominająca kształtem Amerykę północną to NGC7000, prawa strona nazywana potocznie mgławica Pelikat składa się z trzech mgławic IC 5067, IC 5068 oraz IC 5070.
Teleskop Celestron 80ED + TV 0,8x (480mm), SBIG ST2000XM – 10x1200s Ha, montaż Takahashi EM200. Zazwyczaj fotografujemy obiekty, które dopiero wschodzą. Ponieważ kamerą można, focić (a w zasadzie należy bez względu czy aparatem czy kamerą) długie sekwencje dość istotnym problemem jest tzw. meridian flip – czyli przestawienie montażu po przejściu obiektu przez meridian. Rozwiązania jest wiele od bardzo drogich w postaci zakupu montaży AP (które posiadają specjalny mechanizm, dla którego przejście przez meridian nie powoduje cofnięcia, backslash na osi RA) po ta najprostszą, czyli fotografowanie obiektów do pewnego stopnia po przejściu przez “sufit” (no chyba, że nasz setup nie zawadzi o nogę statywu) a następną część sesji kolejnej nocki. W przypadku kamery gdzie wyższa precyzja jest wymaga od prowadzenia po mechanikę naszej optyki (obwieszające się wyciągi, kiepskie dovetaile itp.), zrobienie flipu grozi tym – że całość może się nie poskładać jak należy, (czyli przesunięcie wad będzie lustrzane i zepsuje cała fotkę). No właśnie stosują to najprostsze rozwiązanie, czyli focenie obiektów od horyzontu do kawałek za meridian, i od kawałka przed meridian do horyzontu, jesień umożliwia nam eksploracje letnich gwiazdozbiorów z Łabędziem oraz Cefeuszem na czele. Stąd właśnie moje zainteresowanie Łabędziem a raczej jego częściami, które nie były dla mnie do tej pory dostępne.
Teleskop Celestron 80ED + TV 0,8x (480mm), SBIG ST2000XM – 5x240s L + 5x300s RGB (bin x2), montaż Takahashi EM200. Piękny i bardzo trudny obiekt. Pokazanie pięknie rozświetlonego wnętrza mgławicy nie jest trudne, gdyż jest ono dość jasne. Pokazanie zewnętrznych ciemnych pyłowych obłoków wymaga jednak dłuższych czasów naświetlania i dobrego nie zanieczyszczonego nieba.
Teleskop Celestron 80ED + TV 0,8x (480mm), SBIG ST2000XM – 18x600s L + 6×600 RGB, montaż Takahashi EM200. Najbardziej okazała grupa na tym zdjęciu składa się z NGC7331 oraz jej sąsiadek powyżej NGC 7337 NGC 7340, NGC 7335, NGC 7336, PGC 2051985 i poniżej NGC 7325, NGC 7326 (kwintet Stefana). Druga grupa to z angielskiego Deer Lick Group składający się z NGC 7319, NGC 7318, NGC 7318A, NGC 7317. Do tego kilka mniejszych i większych galaktyk (prawo bok NGC7315, taka fajna maciupka z beleczką górą lewo od środka NGC7343 i kilkanaście innych. Zdjęcie naświetlałem dwie nocki, w trakcie pierwszej 25.09.2008 wykonałem luminancję 18×10′, 28.09.2008 dorobiony został kolor przy dość przeciętnym niebie z wysoką chmurą 6×10′ każdego kanału z binem x2.
Obiektyw Pentacon 135/2,8 @ f:4,5, SBIG ST2000XM – 6x1200s. Astrodon Ha 6nm, montaż Takahashi EM200. Szeroki ujęcie okolic Sadra pokazujące część otaczającego tą piękną gwiazdę podwójną obłoku Ha. W lewej górnej części zdjęcia mgławica crescent NGC6888, na prawo od gwiazdy mgławica zwana motylem (IC 1318) ze względu na swój kształt przypominające rozpostarte skrzydła które od środka rozdziela ciemna mgławica pyłowa to LDN889. Cały ten region wygląda niezwykle imponująco w paśmie Ha…. To jedna z moich pierwszych prób z Ha.
Teleskop Celestron 80ED + TV 0,8x (480mm), SBIG ST2000XM – 8x720s L 5×600 RGB (bin x2), montaż Takahashi EM200. Ciemna mgławica pyłowa Vdb142 potocznie zwana Trąbą Słonia to obiekt późnego lata i jesieni. Jeżeli chcemy sfotografować samą ciemną część mgławicy musimy użyć ogniskowej conajmniej 750mm (dla matrycy APS-C). Cały kompleks IC 1396 to przepiękna gromada otwarta otoczona obłokami wodorowymi, do pokazania jej wystarczy już ogniskowa w okolicy 300mm. Ponieważ cały ten obszar jest aktywnym regionem zastosowanie filtrów Ha znacznie poprawia kontrast i uwypukla ciemne partie tego obiektu.
Teleskop Celestron 80ED + TV 0,8x (480mm), SBIG ST2000XM – 13x420s L 4×300 RGB (bin x2), montaż Takahashi EM200. Łabędzi jest gwiazdozbiorem który obfituje w piękne obiekty. Obie części kompleksu Pętla Łabędzia są jednym z najchętniej fotografowanych zaraz po Ameryce Północnej. Ta piękna część pozostałości po wybuchu supernowej optymalnie prezentuje się w ogniskowych w okolicy 1000mm, krótsze ogniskowe ujawniają bogate otoczenie, pełne delikatnych smug wodorowo-tlenowych.
Obiektyw Pentacon 135/2,8 @ f:4,5, SBIG ST2000XM – 7x1200s. Ha, montaż Takahashi EM200. Mgławica Welon (NGC8992/95), oraz Miotła wiedźmy (NGC6960)(Veil, Witch’s Broom) to obiekty do których każdy fotografujący powraca praktycznie co roku. Oba części tej mgławicy są widoczne również w obserwacjach wizualnych w teleskopach o aperturze około 15cm i zastosowaniem filtra OIII. Obiekt ten można fotografować od szerokiego pola pokazującego go na tle całego gwiazdozbioru, po zbliżenia na delikatny detal i strukturę.