Sigma zaprezentowała właśnie nowy obiektyw przeznaczony dla aparatów bezusterkowych o pełnej klatce. Nowa Sigma Art 14/1.4 DG DN jest pierwszym obiektywem na świecie o ogniskowej 14mm i światłosile F1.4.

Producent mówi wprost, że jest zaprojektowany specjalnie dla miłośników fotografii nocnej i jego jakość optyczna jak i zastosowane rozwiązania zdecydowanie to potwierdzają.

 

W celu optymalnego wykorzystania możliwości mocowań w aparatach bezusterkowych powstała zupełnie nowa konstrukcja optyczna.. Stary Art 14/1.8 był jednym z moich ulubionych więc kiedy w moje ręce trafiła nowa byłem ogromnie ciekaw czy firma poszła za ciosem i zaprojektowała równie dobre 14mm jak nowe wersji Art 20/1.4 DG DN oraz Art 24/1.4 DG DN. Oba te obiektywy okazały się fantastyczne do fotografii nocnego nieba i…. nowa 14-ka nie zawiodła.

Jak wygląda porównanie wielkości z moim poprzednim ulubionym szerokim ART-em czyli Sigma Art 20/1.4 DG DN. Zdjęcia nie kłamią, Art 20/1.4 DG DN to 630g Art 14/1.4 DG DN to aż 1170g.

Nowa konstrukcja optyczna to 19 elementów w 15 grupach z jednym elementem o ekstra niskiej dyspersji (SLD) oraz trzema elementami ze szkła fluorytowego.

W kwestii konstrukcji obiektyw co bardzo nietypowe dla tej ogniskowej ma obrotowe mocowanie statywowe (zwykle to norma w cięższych obiektywach o dłuższej ogniskowej). No i powiem szczerze, że to o takim rozwiązaniu pomyśleć mógł tylko ktoś kto fotografuje nocne niebo z montażem z prowadzeniem. Pracując z małymi montażami i głowicą kulową dość często zdarza się, że nie da się idealnie ustawić kadru ze względu na miejsca w których fizycznie głowica kulowa ma martwe pola.
W czasie sesji sprawdziłem możliwości obrotowego mocowania – co około 20 minut korygowałem poziom co dało lepszą kontrole nad narożnikami, które zwykle przy tak szerokiej optyce nawet po kalibracji wymagają przycinania.


Przednia część obiektywu posiada miejsce ułatwiające zastosowanie opasek grzejnych, zdecydowanie niezbędnych w naszym klimacie.
Dodatkowo mamy dwa bardzo ważne przełączniki: pierwszy to blokada płynnie pracującej przesłony i drugi podobnie jak w nowych Sigmach Art 20/1.4 DG DN i 24/1.4 DG DN blokadę ustawienia ostrości. Jest to doskonałe rozwiązanie które wielokrotnie ułatwiało mi życie, w szczególności w swoich islandzkich wyprawach zorzowych, gdzie w nocy często zmieniam lokalizację i aparat wielokrotnie zdejmuje i zakładam na statyw. Po zablokowaniu ostrości obiektyw można nawet odpiąć od aparatu bez obawy o przestawienie wcześniej ustawionego dystansu.

Obiektyw posiada uszczelnienia co umożliwia pracę w zapylonym środowisku lub przy niesprzyjających warunkach atmosferycznych. Dodatkowo przednia soczewka pokryta jest hydrofobową warstwą ułatwiająca usuwanie zanieczyszczeń czy kropel wody.

Sigma Art 14/1.4 DG DN ma imponujący i niespotykany dekiel z mechanizmem w którym możemy bezpiecznie schować dwa filtry żelowe bez ryzyka uszkodzenia lub zabrudzenia. Nie przypuszczałbym, że tak technicznie można dopracować ten element obiektywu. Związane jest to oczywiście z tym, że w tylnej części obiektywu mamy specjalną szufladkę na tego typu filtry.
Podobnie jak w poprzednich rozwiązaniach wraz z obiektywem dostajemy ramkę która umożliwia docięcie filtra dokładnie pod mocowanie szufladki.

Podobnie jak każdy nowy obiektyw serii Art w Sigmie 14/1.4 DG DN zastosowano nowy rodzaj napędu – silnik liniowy HLA który jest znacznie szybszy i precyzyjniejszy od stosowanych wcześniej silników ultrasonicznych.

 

Obiektyw pod ciemnym chorwackim niebem rozwinął skrzydła. Niesamowitym jest ile można w przypadku tego obiektywu wyciągnąć detalu z pojedynczych ekspozycji. Obiektyw fantastycznie spisuje się od maksymalnie otwartej przesłony co czyni go idealnym narzędziem do timelapse a z prowadzeniem i po delikatnym przymknięciu do detalicznych zdjęć Drogi Mlecznej czy innych szerokich ujęć.

Czy w przypadku takiego obiektywu naprawdę potrzeba montażu? Oczywiście chcąc pokazać ciemne pyły przeplatające się z jasnymi partiami Drogi Mlecznej tak, ale samo zobaczcie jak wyglądają pojedyncze ujęcia przy f:1.4

Tak jak wspominałem wyżej dopiero kiedy zastosujemy montaż z prowadzeniem będziemy mogli wydobywać detale Drogi Mlecznej a kiedy je połączymy z nieruchomym pierwszym planem osiągniemy doskonałe rezultaty. Co tu dużo mówić w odpowiednich warunkach obiektyw spisuje się bardziej niż fenomenalnie.

Serdecznie dziękuję firmie K-Consult dystrybutorowi marki Sigma za udostępnienie obiektywu.