Jowisz świeci w Drodze Mlecznej jak latarnia!
Wczorajsza noc była ostatnią astronomiczną przed latem (8/9 V). Następne noce wrócą w mojej lokalizacji dopiero po 25 lipca. Po całodniowych opadach wilgotność w noc była gigantyczna. Obiektyw pomimo założonej grzałki częściowo zaparował już po 5 ekspozycjach (co mi się przydarzyło chyba po raz pierwszy). Pomimo irytacji tym faktem okazało się, że efekt zaparowania zadziałała lepiej niż najdroższy filtr gwiazdkowy
Nikon D810A + Sigma Art 24-105/4 (@f:5) Niebo z prowadzeniem na Star Adventurer 15x180s Iso3200. Dół bez prowadzenia 5x30s Iso3200.