C/2011 L4 (PANSTARRS) wciąż zachwyca. Wczoraj nagle okazało się, że jest szansa na dosłownie dwugodzinne okienko w chmurach. Decyzja mogła być tylko jedna szybki wyjazd i mała sesja z tą oto właścicielką dwóch warkoczy…. Kometa jest piękna ale jej jasność już dość mocno spadła. W zasadzie jest słabo widoczna przez lornetkę i mieści się na znacznie mniejszym sensorze kamery (SBIG ST2000XM). Ogniskowa 530mm 10×240 sekund.
Pojedyncze ujęcie z Canona – wystarczy cofnąć się o kilka zdjęć wcześniej żeby zobaczyć o ile jest słabsza i mniejsza.
Dobra wiadomość jest taka, że kometa jest widoczna całą noc i to dość wysoko nad horyzontem. Jest to teraz świetny obiekt do fotografowania zarówno z krótszych jak i dłuższych ogniskowych.