Sezonu którego na dobrą sprawę nie było należy dodać. Pogoda była największą barierą we wszelakich formach aktywności astrofotograficznej i tak słabej osobiście sobie nie przypominam od wielu lat. Na osłodę w okolicy ostatniego nowiu, kiedy to noce nie trwają dłużej niż godzina zrobiło się pogodnie i zdążyłem jeszcze przed latem coś sfotografować.
Przy tak krótkim oknie obserwacyjnym wybór ulotnych i nieprzewidywalnych komet był oczywisty. Na celownik poszły dwie znajome. Dla V2 Johnson bardzo krótki kolor z którego w sumie nic dobrego nie wyszło…
![C/2015 V2 Johnso C/2015 V2 Johnso. 15x180 sekund](https://i0.wp.com/astrofotografia.pl/wp-content/uploads/2017/05/V2_1819V2017_M.jpg?w=721&h=522&ssl=1)
C/2015 V2 Johnso. 15×180 sekund
![C/2015 V2 Johnson C/2015 V2 Johnso. 15x180 sekund + 1xRGB 180 sekund](https://i0.wp.com/astrofotografia.pl/wp-content/uploads/2017/05/V2_1819V2017_C.jpg?w=351&h=255&ssl=1)
C/2015 V2 Johnso. 15×180 sekund + 1xRGB 180 sekund
![41P/ Tuttle_Giacobini-Kresak. 41P/ Tuttle_Giacobini-Kresak. 10x180 sekund](https://i0.wp.com/astrofotografia.pl/wp-content/uploads/2017/05/41P_18V2017.jpg?w=351&h=263&ssl=1)
41P/ Tuttle_Giacobini-Kresak. 10×180 sekund