Kometa McNaught z całą pewnością przejdzie do historii jako wielka kometa roku 2007. Miała być jasna, ale nikt nie przypuszczał, że jej jasność wzrośnie prawie do -5 mag. Kometę obserwowano na obu półkulach a ludzie który ją widzieli byli zaskoczeni urokiem tej przepięknej panny… W zasadzie nie mogę powiedzieć nic innego jak tylko to, że jestem ogromnie szczęśliwy, iż aż trzy razy mogłem tą kometę fotografować. Praktycznie rzecz biorąc od października 2006 roku było tylko kilka pogodnych nocek, grudzień i styczeń 2007 w ogóle wykluczał jakiekolwiek obserwacje. Szczęśliwie w te dni udało się i pogoda umożliwiła wykonanie choć kilku ujęć…
C/2006 P1 (McNaught) – kometa jednopojawieniowa znana również pod nazwą Kometa McNaughta, odkryta 7 sierpnia 2006 roku przez australijskiego astronoma Roberta McNaughta.
12 stycznia 2007 roku kometa znalazła się w peryhelium swojej orbity. Miała jasność widomą ok. –2m, można było obserwować ją gołym okiem. 14 stycznia jasność przekroczyła –5m – kometa ta stała się jaśniejsza od Wielkiej Komety z 1997 roku i była widoczna nawet za dnia. Jednakże niewielka odległość kątowa od Słońca utrudniała jej dostrzeżenie przez mniej doświadczonych obserwatorów.
Kometa McNaughta porusza się po orbicie w kształcie hiperboli o mimośrodzie 1,00003. Peryhelium znajdowało się w odległości nieco ponad 0,17 j.a. od Słońca, nachylenie orbity do ekliptyki wynosi 77,82˚. Jest to obiekt, który należy do komet nieokresowych, przybyłych najprawdopodobniej spoza Układu Słonecznego.
Ponieważ kometa ta przeszła stosunkowo blisko Słońca, osiągnęła też bardzo dużą jasność i rozwinęła dobrze widoczny warkocz. W styczniu i lutym 2007 roku kometa McNaughta stała się najjaśniejszą kometą widoczną z Ziemi w ciągu ostatnich 40 lat. W tym czasie, dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności, sonda Ulysses przeszła przez jej warkocz kometarny. Długość warkocza składającego się ze zjonizowanego gazu wyniosła 1,5 j.a. Jest to więc najdłuższy poznany warkocz kometarny[1].
15 stycznia 2007 roku kometa C/2006 P1 (McNaught) znalazła się najbliżej Ziemi, w odległości 0,81 j.a.
![C/2006 P1 McNaught 8 styczeń 2007 C/2006 P1 McNaught 8 styczeń 2007](https://i0.wp.com/astrofotografia.pl/wp-content/uploads/2016/11/mcnaught801072.jpg?w=374&h=320&ssl=1)
![C/2006 P1 McNaught 8 styczeń 2007 Tak po raz pierwszy zobaczyliśmy z Bartoszem tą kometę - nagle zapaliła się jak pochodnia na jasnym porannym niebie, niesamowite wrażenie ! Canon 300D mod. + Rubinar 500/8 + GPD2 - 5x1" ISO100](https://i0.wp.com/astrofotografia.pl/wp-content/uploads/2016/11/mcnaught_70107.jpg?w=212&h=320&ssl=1)
![C/2006 P1 McNaught 10 styczeń 2007 To był niewątpliwie szczęśliwy wieczór. Po całym dniu niepogody, przerwy w chmurach wyłącznie w części nieba gdzie była kometa i wyłącznie w tym czasie... Canon 300D mod. + Celestron ED80 + TV 0,8x + GPD2 - 1/3" ISO100](https://i0.wp.com/astrofotografia.pl/wp-content/uploads/2016/11/mcnaught100107_2B.jpg?w=482&h=320&ssl=1)
![C/2006 P1 McNaught 10 styczeń 2007 Canon 300D mod. + Celestron ED80 + TV 0,8x + GPD2 - 1/3" ISO100](https://i0.wp.com/astrofotografia.pl/wp-content/uploads/2016/11/mcnaught100107_4.jpg?w=636&h=580&ssl=1)
![C/2006 P1 McNaught 10 styczeń 2007 Canon 300D mod. + Celestron ED80 + TV 0,8x + GPD2 - 1/3" ISO100](https://i0.wp.com/astrofotografia.pl/wp-content/uploads/2016/11/mcnaught100107B.jpg?w=436&h=290&ssl=1)
![C/2006 P1 McNaught 10 styczeń 2007 C/2006 P1 McNaught 10 styczeń 2007](https://i0.wp.com/astrofotografia.pl/wp-content/uploads/2016/11/mcnaught100107_3.jpg?w=436&h=286&ssl=1)
![C/2006 P1 McNaught 10 styczeń 2007 Canon 300D mod. + Celestron ED80 + TV 0,8x + GPD2 - 1/3" ISO100](https://i0.wp.com/astrofotografia.pl/wp-content/uploads/2016/11/mcnaught100107_6.jpg?w=275&h=182&ssl=1)
![C/2006 P1 McNaught 10 styczeń 2007 Canon 300D mod. + Celestron ED80 + TV 0,8x + GPD2 - 1/3" ISO100](https://i0.wp.com/astrofotografia.pl/wp-content/uploads/2016/11/mcnaught100107_5.jpg?w=275&h=182&ssl=1)
![C/2006 P1 McNaught 12 styczeń 2007 Kometa na około 10 godzin przed przejściem przez peryhelium. Niebywałe, wyjazd zorganizowaliśmy z Bartoszem i Maksiem. W zasadzie to nikt nie wierzył w to, że tak naprawdę uda się dostrzec kometę. Ale kiedy tylko trafiła się przerwa w chmurach krzyczeliśmy z radości. Warunki pogodowe ekstremalne, bardzo silny wiatr który znacznie utrudniał fotografowanie - kometa widoczna w przerwie w chmurach przez zaledwie 10 minut... Canon 300D mod. + Celestron ED80 + TV 0,8x + statyw foto - 1/60" ISO800](https://i0.wp.com/astrofotografia.pl/wp-content/uploads/2016/11/mcnaught_120107_1.jpg?w=240&h=182&ssl=1)
![C/2006 P1 McNaught 12 styczeń 2007 Ostatnie zdjęcie komety McNaught jakie udało mi się wykonać, za moment kometa zniknie w chmurach...](https://i0.wp.com/astrofotografia.pl/wp-content/uploads/2016/11/mcnaught_120107_2.jpg?w=274&h=182&ssl=1)