W tym roku starałem się zaliczyć praktycznie każdą okazję do fotografowania nieba, myślę że najwyżej straciłem trzy lub cztery nocki do fotografowania, co uświadamia ile tak naprawdę mamy pogodnych nocy w roku. W mojej astrofotografii w tym roku najważniejsze było przerobienie sterownika Vixena na potrzeby autoguide (serdeczne dzięki Krzysiek) co pozwoliło na bezproblemowe uzyskiwanie dowolnie długich czasów naświetlania, oraz modyfikacja Canona 300D – oryginalny filtr został zamieniony na filtr Baadera za co serdecznie dziękuję Waldkowi. Okazuje się, że obróbka materiału w którym mamy więcej informacji (dłuższe czasy naświetlania) wcale nie jest łatwiejsza, sporo czasu poświęcałem również na podszkolenie w obróbce oraz różne metody pracy na materiale.