Jeszcze dzień wcześniej na pewno taką pogodę jak zastaliśmy na polu obserwacyjny brali byśmy w ciemno. Po przyjeździe cała wschodnia część nieba bezchmurna. Niestety im Słońce wzbijało się wyżej a faza zaćmienia rosła pogoda się pogarszała, aż do momentu tuż po maksimum gdzie chmury całkowicie przykryły niebo…