Te dwie galaktyczki to przyjemne zwieńczenie dobrego sezonu jesiennego. Zazwyczaj marudzę i narzekam na pogodę, ale ilość nocek tej jesieni była najlepsza odkąd pamiętam.
Para galaktyk M77 oraz NGC1055 to obiekty których zdjęć wśród polskich amatorów jak na lekarstwo. Być może powodem jest to, że te obiekty wydają się mniej spektakularne a w tym samym czasie na niebie mamy już prawdziwe zimowe show. Innym powodem może być mała wysokość nad horyzontem co dodatkowo utrudnia naświetlenie sensownego materiału.
Obie galaktyki mogą być oddzielnymi obiektami (przy wykorzystaniu zestawu z mniejszym polem widzenia). M77 jest bardzo intrygująca – środek tej galaktyki jest bardzo jasny, a zewnętrzne halo dość ciemne. Przy tej skali zdjęcia obyło się bez wykonywania dwóch zestawów klatek dla środka i części zew. ale fotografując dłuższą ogniskową będzie to niezbędne. NGC1055 jest sąsiadką tylko na nieboskłonie od galaktyki M77 dzieli ją aż 13 milinów lat świetlnych. Galaktyka ta jest spiralną z poprzeczką (SBb) i troszkę przypomina galaktykę Sombrero (M104) choć jest rozmiary na niebie są nieco mniejsze.
L-144 minut RGB84:84:84 ST2000XM + FSQ106N +EM200