Podczas ostatniej pięknej nocki jaką miałem (23 III 2012) zrobiłem moim znajomym mały pokaz tego co na niebie. Piękne widowisko na dwie planety oraz Księżyc, które zmieniały co noc ustawienie względem siebie są świetnym przykładem na to, że jesteśmy tylko małymi podróżnikami na naszej planecie, która nieprzerwanie przemierza Układ Słoneczny a ten mknie wraz z naszą galaktyką czyli Drogą Mleczną w ogromnej otchłani jaką jest Kosmos.
Jesteśmy trzecią planetą od Słońca (co większość mniej więcej kojarzy) ale poza rozlicznymi profitami wynikającymi z naszego unikalnego położenie jest jedna kwestia o której rzadko który amator wie. Otóż planety wewnętrzne – czyli te pomiędzy nami a Słońcem obserwowane z Ziemi wyglądają różnie w zależności od naszego położenia względem nich a Słońcem. Tak więc Merkury i Wenus mają fazy – oglądane nawet przez niewielki teleskop będą wyglądały jak malutki Księżyc.
Na dowód zdjęcie złożone z dwóch fotografii (oddzielnie Księżyc i oddzielnie Wenus) ale przy identycznym położeniu teleskopu – widać że oba te obiekty oświetlone są z identycznego kierunku – od Słońca.
Zdjęcie Księżyca celowo zostało wykonane przy dłuższej ekspozycji, tak aby była widoczna jego nieoświetlona strona. Jej delikatna poświata to – światło popielate, które jest światłem odbitym od Ziemi.