Na obserwacje wybrałem się z Bartkiem Łaszczyńskim. O 4.00 szybka zbiórka i wybranie dogodnego terenu. Przez chwilkę jeszcze dylemat czy Słońce będzie wschodziło w miejscu najdogodniejszym do fotografowania, a chwilkę później wschód i okrzyki na przepiękne zjawisko.

Wszystko działo się przy małym zamgleniu, co sprawiało że sceneria momentami wyglądała naprawdę jak z bajki. Widok Słońca wschodzącego przez drzewa, w porannej mgle w pełni zrekompensował poranną porę pobudki !

Do obserwacji używaliśmy: teleskop Soligor MT-800 + mylar, aparaty cyfrowe Olympus E20 oraz Canon A70, Nikona z obiektywem Sigma APO 70-210/2,8 oraz negatywu Kodak Supra 400.