W końcu po dwóch miesiącach mieliśmy jedną pełną nockę pogody. Warunki były dalekie od idealnych, ale udało się zrobić przynajmniej mały test adaptera do ST2000XM umożliwiającego podpinanie szkiełek Canon EF (dzięki Dominikowi). Wymaga to niestety odkręcenia koła filtrowego w miejsce którego przychodzi plate z mocowaniem EF a same filtry wkłada się do specjalnej szufladki. Na pierwszy ogień poszedł Orion z EF50/1,4 @f:3,5. Mniej się nie dało bo brzegi wyglądały tragicznie. Całość 18×900 sekund przez nieopisany filtr Ha (przypuszczam że Astronomik 6nm).