Pomimo, że w nocy 21/22 sierpnia było tylko około 2 godzin nocy (astronomicznej, bezksiężycowej) to postanowiłem zaryzykować i zapolować na kometę 21P /Giacobini-Zinner. Kometę fotografowałem około 2 tygodnie temu i muszę przyznać, że wygląda znacznie lepiej. Dodatkowym smaczkiem było to, że kometa znalazła się blisko dwóch obiektów vdB (to obiekty refleksyjne, czyli takie w których pyły są podświetlane przez pobliskie gwiazdy) oraz jednego Sharpless (czyli taka rozmydlona mgławica wodorowa, którą tylko ledwo na zdjęciu widać).
Niebo po zachodzie Księżyca zrobiło się absolutnie fantastyczne, może seeing nie był idealny, ale przejrzystość wybitna. Niestety nie przypuszczałem że noc będzie tak zimna i dałem się złapać ze zbyt cienkimi portkami i przysłowiowe cztery litery zmarzły.
Kometa fotografowana pomiędzy 1.30 a 3.30. Zdjęcie to stack 31 ujęć po 4 minuty przy Iso2500. Takahashi FSQ106N + Nikon D810A