Oby doniesienia komeciarzy się sprawdziły. Z ochotą zapoluję na jakąś jasną kometę, bo ostatnio w tym temacie straszna posucha.

Piotr Guzik :

Właśnie ogłoszono odkrycie niesamowicie ciekawej komety. Jeśli w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy nie przydarzy się jej nic złego, może okazać się jedną z najjaśniejszych ostatnich kilku, kilkunastu a może i kilkudziesięciu lat.

Kometa C/2012 S1 (ISON) została odkryta 21 września w obserwatorium Kislovodsk w Rosji przez duet Vitaly Nevski i Artyom Novichonok. Do dziś orbita obiektu nie była wyznaczona z dużą pewnością, jednak dziś udało się tę kometę odnaleźć na starych zdjęciach ( z 28 XII 2011 i 28 I 2012), dzięki czemu wyznaczone parametry orbity są już znane z dość dużą dokładnością.

Okazało się, że kometa przejdzie przez peryhelium 28 listopada 2013 roku w odległości zaledwie 0.01245 AU od Słońca!!! Kometa w tym momencie ma jasność około 18 mag, choć znajduje się ciągle ponad 6 AU od Słońca i od Ziemi. Zakładając współczynnik aktywności komety n=4 otrzymalibyśmy jej jasność absolutną równą 6.0 mag, co oznacza

Co ciekawe nie jest to kometa z rodziny Kreutza i w przeciwieństwie do komet z tamtej rodziny przez większość czasu będzie się znajdować na północ od ekliptyki. Warunki do jej obserwacji zapowiadają bardzo dobrze. Wstępnie można spodziewać się, że pierwsze jej obserwacje wizualne pojawią się we wrześniu 2013, kiedy oddali się od Słońca na porannym niebie. Na początku października 2013, w zależności od tego jak szybko będzie jaśnieć, powinna mieć już jasność z przedziału 9 – 11 mag i będzie świecić nad ranem w Lwie. Jej jasność będzie szybko rosnąć i na przełomie października i listopada powinna mieć już jasność 6 – 9 mag, a świecić będzie nadal w Lwie. W połowie listopada będzie świecić nisko w Pannie, a jej jasność powinna zawierać się w przedziale 2 – 5 mag. W kolejnych dniach będzie bardzo szybko jaśnieć, ale jej elongacja będzie szybko maleć, a dodatkowo przemieści się ona na południe od ekliptyki, przez może być ciężko ją dostrzec. Trudno powiedzieć, jak jasna będzie w momencie przejścia przez peryhelium, ale istnieje, realna szansa, że będzie wtedy widoczna w dzień tuż obok Słońca. Wg obecnej efemerydy sam moment peryhelium wypadnie w środku naszej nocy, ale jak na razie data przejścia przez peryhelium jest znana raczej z dokładnością rzędu doby, więc może się to jeszcze zmienić. Proste założenie współczynnika aktywności na n=4 dałoby w maksimum jasność aż -13 mag, prawdopodobnie jest to znacząco zawyżona wartość. Nawet jednak zakładając, że kometa od teraz aż do peryhelium będzie jaśnieć ze współczynnikiem aktywności n=3, dostaniemy w peryhelium jasność -6 mag.

Trzeba również zauważyć, ze w przypadku komet przechodzących tak blisko Słońca jasność przed peryhelium rośnie niesamowicie szybko, tuż po nim natomiast równie szybko spada – w ciągu 6 godzin (bezpośrednio przed lub bezpośrednio po peryhelium) jasność takiej komety może zmienić aż o 4 – 6 mag.

Po przejściu przez peryhelium warunki do obserwacji komety powinny nadal być bardzo dobre. W pierwszych dniach grudnia będzie widoczna na jasnym niebie tuż przed wschodem Słońca, później z dnia na dzień będzie się wznosić, zbliżając jednocześnie do Ziemi – pod koniec grudnia minie naszą planetę w odległości około 0.43 AU i będzie wtedy wędrować przez Węża, Herkulesa, Koronę Północną i Smoka.

Trudno cokolwiek konkretnego mówić tu o jej jasności po peryhelium. Komety przelatujące tak blisko Słońca albo rozpadają się całkowicie, albo stają się bardzo jasnymi obiektami z długimi jasnymi warkoczami.

Przed chwilą przeczytałem spostrzeżenie jednego z obserwatorów komet, że obiekt ten ma orbitę podobną do orbity komety C/1680 V1 – jednej z najjaśniejszych komet w historii. Tamta kometa już przed peryhelium posiadała długi jasny warkocz, w peryhelium dostrzeżono ją tuż obok Słońca, natomiast po peryhelium rozwinęła długi na 60 – 90 stopni warkocz, który był wyraźnie widoczny przez kilka tygodni.

Wygląda na to, że 2013 rok zapowiada się wyjątkowo ciekwaie jeśli chodzi o komety – najpierw C/2011 L4, która w marcu powinna być widoczna gołym okiem, później w pierwszej połowie listopada “lornetkowy” powrót komety 2P/Encke, a na koniec w drugiej połowie listopada i w grudniu jasna kometa “muskająca” Słońce.

Pozdrawiam

Zdjęcie komety C/2006 P1 McNaught wykonane w 2007 roku.