Sezon burzowy w pełni. Muszę przyznać, że jest to miły przerywnik do zdjęć astro. Tym bardziej, że nie trzeba ze sobą wozić ogromnych ilości sprzęty, które są niezbędne w astrofotografii. W kolejnych dniach mamy znów szanse na zjawiska burzowe a tym samym ich galeria na mojej stronie zapewne się powiększy.

Wczorajsza burza była klasyczną burzą “frontową” (związaną z nasuwającymi się na ciepłe powietrze wyżu, chłodniejszych mas z zatoki niżowej). Prawdę mówiąc myślałem, że będzie nieco intensywniej. Wszystkie duże komórki burzowe dość szybko odsuwały się w głąb kraju a w mojej lokalizacji mniejsze burze poprzedzane były silnym opadem deszczu.